Fotografowie ślubni na Wasze wesele - fotograf-wesele.pl Fotografowie ślubni na Wasze wesele - fotograf-wesele.pl

Wpadka goni wpadkę (cz. IV)

Wpadka goni wpadkę (cz. IV)
Części ślubnych wpadek można by uniknąć gdyby komunikacji z obsługą weselna była lepsza. Mamy tu na myśli zarówno kelnerów i kucharzy, jak i orkiestrę. Niestety, czasem pewność, że fachowcy wiedzą lepiej niż my jest zgubna.


Smacznego. Co głodnemu do tego?!

W eleganckiej drogiej restauracji nie ma prawa się to przydarzyć i zazwyczaj nie zdarza. Jednak w nieco tańszych lokalach z gorszą renomą owszem i to wcale nie tak rzadko Chodzi o sytuację kiedy jedna część sali ociera usta po pysznych roladach, a druga dostaje na stół zupę, podczas gdy kotlety powoli już stygnął. Winna zazwyczaj jest zbyt mała liczba kelnerów. Dlatego warto tę kwestię poruszyć przy okazji rezerwowania sali.
 

Unikaj maku, jagód i buraków

Plama, plama co za pech! Pozostając w tematyce kulinarnej – unikajmy na własnym weselu potrwa, które mogą stać się powodem kolejnej wpadki. Czyli jakich? Np. barszczu. Na białej sukni Panny Młodej nawet najmniejsza plamka tej (bądź co bądź pysznej) czerwonej zupy będzie widoczna. Podobnie jak plamy z borówek, czy jagód. Dodatkowo te ostatnie brudzą często usta i języki, co może być widoczne na zdjęciach. Jeszcze gorszy efekt fotograficzny będzie miał mak między zębami, dlatego zaserwujmy gościom raczej serniki szarlotkę.
 

„A teraz idziemy na jednego”

Oby nie za często. Kiedy goście weselni komentują przyjęcie na którym byli jednym z najczęstszych zarzutów jest opieszałość orkiestry. Umówmy się, że 15-minutowe bloki muzyczne i 15-minutowe przerwy, to kiepsko zbilansowany przepis na dobrą zabawę gości. Ustalmy więc zawczasu z orkiestrą jak długo mają grać i jak często mogą odpoczywać, żeby po. 1 goście nam się za szybko nie spili, a po 2. mieli kiedy się pobawić.
 

Konsultant ślubny i problemy z głowy?

Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale są też takie, które możemy mieć pod kontrolą. Aby zatuszować część wpadek warto być odpowiednio przygotowanym, w tym celu zabierzmy do swojej torebki (lub poprośmy o to świadkową): puder, lakier do włosów, igłę i nitkę, agrafkę, nożyczki zapasowe rajstopy środki przeciwbólowe, pilnik do paznokci, itp. Nie zapomnijmy też o karteczce z numerami do managera lokalu, kierowcy, orkiestry, fotografa, a nawet księdza. Albo zatrudnijmy wedding plannera.

Autor: Marta Polak

Pozostałe artykuły z serii "Wpadka goni wpadkę":

Ślubne wpadki cz. I
Ślubne wpadki cz. II
Ślubne wpadki cz. III

Polecamy porady i artykuły
  • Dodaj komentarz – napisz co myślisz.
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu.
Top