Czym pojechać do ślubu? Najlepsze pomysły nowożeńców
Większość par decyduje się pojechać do ślubu samochodem własnym lub kogoś bliskiego, ewentualnie wypożyczonym. Wcale jednak nie musimy poddawać się temu ogólnemu trendowi, jest wiele innych opcji, z którym możemy skorzystać. Wystarczy uruchomić naszą wyobraźnię lub skorzystać z pomysłów innych. Jakich? Oto pojazdy, które zdarza się wybierać nowożeńcom. Ślub to świetna okazja, żeby się wyróżnić i spełnić swoje marzenia. Z takiego założenia wychodzą nowożeńcy, którzy decydują się na przyjazd do ślubu nietypowym pojazdem. Może warto wziąć z nich przykład i samemu spróbować? Na pewno będzie to element, który doda atrakcyjności naszemu weselu.
Dorożką do ślubu
Skoro decydujemy się na suknię księżniczki, może warto być konsekwentnym i do ślubu również pojechać jak książęca para? Dorożka to bardzo romantyczna i elegancka opcja ślubnego transportu, będzie idealnie pasować do uroczystości o takim charakterze. Sam pojazd, jak i konie, koniecznie minimum dwa, można ustroić w żywe kwiaty, co sprawi jeszcze lepsze wrażenie. Bryczkę można też użyć do sesji ślubnej, co sprawi, że będzie ciekawie się wyróżniała. Taki kaprys to jednak spory wydatek, w granicach 1000 – 1500 złotych. Jeśli jednak młodej parze bardzo zależy na eleganckiej uroczystości, dorożka to idealny wybór.
Samochodem do ślubu? Tak, ale wyjątkowym!
Samochodu również nie należy od razu skreślać. Jest wiele ciekawych opcji, na które można się zdecydować. Można przecież pojechać do ślubu limuzyną, która cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem nowożeńców. Jeszcze lepszą opcją jest wybranie naprawdę wyjątkowego samochodu. Może to być zabytkowa corveta, czy stary cadillac, maszyny naszym marzeń, których w innym wypadku nie moglibyśmy wynająć, bo brakowałoby nam pieniędzy na taki kaprys. A może pójść trochę pod prąd i wynająć zabytkowego garbusa albo wołgę? Czasy PRL wracają do łask, taki wybór na pewno nie pozostanie niezauważony. Ceny są różne, od kilkuset do nawet 1500 złotych. Choć to większy wydatek, niż wynajęcie zwykłego auta, to na pewno się opłaci. Taki pojazd również można wykorzystać w sesji ślubnej, zachowując te wspomnienia na zawsze.
Ślub z pasją – motocykl, czy rower?
Część par decyduje się zamanifestować na ślubie swoje zainteresowania. I tak, jeśli są zapalonymi rowerzystami, może się okazać, że przyjadą rowerem, np. tandemowym, a jeśli pan młody kocha motocykle, to może się okazać, że zobaczymy młodą parę na świetnie prezentującym się Harley'u. Miłośnicy jazdy konnej mogą zdecydować się na przyjazd wierzchem, a ślub w mieście może uświetnić przyjazd np. tramwajem, które są wynajmowane na takie okazje. To pokazuje, że wybór pojazdu ślubnego ogranicza tylko wyobraźnia, można sobie pozwolić naprawdę na wiele.
Opcja dla milionerów
Wybór środka transportu zależy przede wszystkim od budżetu ślubnego. Kiedy nic go nie ogranicza, pary pokazują, że nie mają żadnych zahamowań, decydując się na przylot na miejsce helikopterem, czy balonem. Choć ślub to dzień wyjątkowy i pozwala spełnić marzenia, to takie opcje pozostają poza zasięgiem większości par. Nie jest to wcale problem, aż taka ekstrawagancja chyba nikomu nie jest potrzebna.
Autor: Kinga Jaromin