Parami, drużynami, samodzielnie – bawmy się! (cz. V)
20. Orkiestra.
Potrzebne są dwie kilkuosobowe drużyny (5-10 osób), najlepiej żeby składały się z rodziny Pani i Pana Młodego (to zaostrzy rywalizację) lub z pań i panów. każda drużyna wybiera swojego dyrygenta, a pozostali uczestnicy zostają różnymi instrumentami: trąbką, skrzypcami, bęben, obój, flet, talerz, kontrabasem, altówką, fortepianem, itd. Drużyny mają kilka minut na ustalenie tego oraz na szybką próbę o zaczynamy koncert... Drużyny grają na zmianę. Dyrygenci dyrygują wskazując jakie instrumenty mają w danym momencie grać. Zwycięzców wybierają goście za pomocą braw.
21. Deptany.
Do zabawy potrzebnych jest kilka par, które będą tańczyć. Nie jest to jednak zwykły konkurs tańca, a polegający na deptaniu... Ale nie partnera, tylko innych par. Bowiem każdy uczestnik zabawy do każdej nogi ma przywiązanego balona, chodzi o to, żeby zdeptać jak najwięcej balonów rywali i jak najdłużej chronić swoje. Orkiestra może wprowadzać różne urozmaicenia, np. że kiedy muzyka przestaje grać nie wolno deptać balonów. Jeśli ktoś to zrobi, para odpada. Wygrywa ta para, która najdłużej przetrwa choćby z jednym balonem. Zabawę tę można przeprowadzać w wersji dziecięcej, tzn. parę tworzy jedna osoba dorosła i jedno dziecko. Gwarantujemy, że maluchy będą piszczały z radości.
Panowie proszą.... panów
22. Pary nietypowe.
Pan Młody wybiera 8-12 mężczyzn, a następnie... łączy ich w pary lub pozwala dobrać się samodzielnie. Jedna osoba z każdej pary dostaje podwiązkę, korale, biustonosz lub inny kobiecy atrybut. Kiedy już wiadomo kto jest partnerką, a kto w parze będzie prowadził orkiestra zaczyna grać: cha-cha-cha, rumba, walc, przytulaniec..., itd. Można po każdym tańcu urządzać głosowanie, w którym publiczność (lub jury złożone z Pani Młodej, świadkowej i jednej lub dwóch innych pań) będzie oklaskami decydowała, która para odpada lub też werdykt może być wydawany po wykonaniu wszystkich tańców.
23. Jak to melodia.
Pani i Pan Młody kompletują swoje drużyny (3-5 osób) i stają nieopodal siebie, naprzeciwko orkiestry. która kolejno gra fragmenty znanych i mniej znanych utworów. Zadaniem drużyn jest rozpoznanie jaki to utwór. osoba, która zna odpowiedź podnosi rękę do góry, wtedy podchodzi do niej prowadzący z mikrofonem. Drużyna, która udzieli większej ilości poprawnych odpowiedzi wygrywa.
Bo ruch to zdrowie
24. Kapelusze.
W zabawie może wziąć udział od 10-20 osób (po połowie pań i panów). Wszyscy ustawiają się w okręgu, na przemian mężczyźni i kobiety i każdy uczestnik dostaje na głowę kapelusz. Zabawa polega na tym, żeby w rytm muzyki przykucać i przekładać swój kapelusz na głowę sąsiada po prawej stronie. O ile jest to proste na początku, kiedy orkiestra gra powoli, o tyle poziom trudności wzrasta wraz ze wzrostem tempa granej muzyki oraz ilością wykonanych przysiadów... Wtedy niektórzy przestają nadążać i to właśnie oni odpadają. Prowadzący musi uważnie obserwować czy ktoś nie ma dwóch kapeluszy na głowie (bo nie zdążył zrobić przysiadu i "oddać" swojego, a już nałożono mu następny lub czy nie wypadł mu z rąk jego własny, takie osoby odpadają. W taki sposób ostatecznie zostanie wytypowany zwycięzca.
25. Zadania.
Tworzymy dwie pięcioosobowe drużyny, w zależności od tego jakie zadania będą do wykonania mogą to być drużyny damska i męska (o ile nie będą to zadania siłowe) lub składająca się z gości Pani i Pana Młodego. Każdy dostaje do zrobienia jedno zadanie. Może to być np. 10 skoków przez skakankę, 10 pompek, 10 przysiadów, 10 brzuszków, 10 skłonów, ale także: zjedzenie plastra cytryny, obranie jabłka ze skórki, przelanie wody z jednej szklanki do drugiej za pomocą łyżeczki, itd. Uczestnicy obu drużyn są rozstawiani w różnych częściach sali, a zadania wykonywane są po kolei, tzn. kiedy pierwsza osoba z drużyny np. obierze jabłko, biegnie do drugiej, kiedy klepnie ją w ramię ta może zacząć np. skakać na skakance. Ostatnia osoba z drużyny po wykonanym zadaniu musi pobiec do Pani Młodej i odebrać od niej kwiatka, butelkę wódki lub cokolwiek innego. Oczywiście tak wyłaniany jest zwycięzca.
Mamy na start
26. Miny.
Potrzebne będą rajstopy (które zostaną pocięte) lub pończochy i kilka par. Panowie siadają na krzesłach, a panie zakładają im na głowy pończochy lub odcięte "nogawki" z rajstop. Następnie po kolei, powoli ściągają im je ciągnąc za "stópki" pończoch. Para Młoda lub inne wybrane jury decyduje czyja twarz wyglądała najśmieszniej podczas ściągania rajstopy i kto tym samym wygrywa.
27. Obieranie jabłka.
Zabawa dla 4-5 osób, żeby było sprawiedliwie powinny to być same mamy lub nie powinno być żadnej z nich... A to dlatego, że mają one za dużą wprawę w wykonywaniu zadania, które jest podstawą tej zabawy! Chodzi bowiem o obranie jabłka w ten sposób, aby ze skórki stworzył się jak najdłuższy wąż. Żeby zabawa miała dreszczyk emocji, ogranicza się czas przeznaczony na to zadanie np. do 30 sekund.
Kto pomoże ubrać się Ewie?
28. Tańce pokoleniowe.
Młoda Para wybiera spośród zgromadzonych gości jedną parę seniorów (wybierzmy dziadka i babcię, którzy są taneczni i lubią się bawić), mogą być też rodzice Pani lub pana Młodego i świadkowie lub inne osoby w naszym wieku (kolejne dwa pokolenia), a także parę nastolatków. Jeśli są na weselu młodsze dzieci można zaprosić także je, choć na pewno nie będą umiały grać dokładnie według reguł. Kiedy mamy już skompletowanych tancerzy w każdym wieku orkiestra zaczyna grać kawałek z lat 40-50, potem z 60-70, coś z końca minionego wieku, z początku XXI oraz najnowsze hity. Nie może oczywiście zabraknąć hip-hopu lub techno. Patrzmy i podziwiajmy jak każda para potrafi odnaleźć się w muzyce ewidentnie nie ze swojej epoki.
29. Ubieranie Ewy.
W tej zabawie biorą udział jedynie panie (5-10). Są dwie wersje zabawy. Pierwsza polega na tym, że wodzirej wymienia kolejne części męskiej garderoby (pasek, marynarka, krawat, zegarek, koszula, buty, skarpetki, itd.), pani, która jako ostatnia założy na siebie wymienioną rzecz odpada i kolejna runda odbywa się bez niej. W wersji nr 2 uczestniczki dostają cały zestaw potrzebny do zgromadzenia zapisany na kartce i wygrywa ta, która skompletuje go jako pierwsza. Podstawowa zasada jest taka, że każda rzecz musi pochodzić od innego mężczyzny.
Zapraszamy do lektury pozostałych artykułów z cyklu zabaw weselnych:
Zabawy weselne dla wielu cz. I
Zabawy weselne dla wielu cz. II
Zabawy weselne dla wielu cz. III
Zabawy weselne dla wielu cz. IV
Zabawy weselne dla wielu cz. VI
Zabawy weselne dla wielu cz. VII
Zabawy weselne dla wielu cz. VIII
Zabawy weselne dla wielu cz. IX
Autor: Marta Polak