Mariaż czyli jak rodzice nasze prababki przed wiekami unieszczęśliwiali
Synowie mieli w tym zakresie więcej swobody. Takie to właśnie w tym okresie były czasy.
"Górą tu stan młodzieński przed panieńskim chodzi,
Tamtym żon wolno, mężów tym szukać nie godzi".
Koligacje rodzinne, pochodzenie, a głównie sprawy majątkowe były czynnikiem decydującym w wyborze męża dla córki. Zatem "zacność domu" i jego wpływy przesądzały o akceptacji lub odrzuceniu kandydata. Wiek, czy walory osobiste przyszłej żony czy męża nie były często wcale brane pod uwagę. Zdarzało się, że urodziwe panienki oddawane były karłom czy garbatym starcom, ponieważ posiadali majątek lub piastowali urząd we dworze. Miłość, uczucie zwane "wzajemnym afektem" to zjawisko w tych czasach dość rzadkie.
Umowy między rodzinami
Małżeństwa kojarzone były umowami między rodzinami, często na długie lata prze osiągnięciem przez dzieci odpowiedniego do zawarcia związku wieku. Mariaż - ślub był czymś w rodzaju rodzinnego interesu, z którego ojciec dziewczyny często czerpał korzyści. Panienki wychodziły za mąż bardzo wcześnie, nawet w wieku 12-14 lat. Jan Pasek – polski pamiętnikarz okresu baroku opisuje, jak to mu swatano "dziedziczkę, która miała substancji lepiej niżeli na sto tysięcy, tylko dziewiąty rok była zaczęła". Młody wiek dziewcząt wzbudzał często sprzeciw:
"W osiemnastu na kobierzec panna, że i w ciele,
I w rozumie dojrzeje, niechaj idzie śmiele"
Dziewczęta bowiem zostając matkami w okresie, kiedy ich organizm nie osiągnął pełnej dojrzałości fizycznej, przypłacały to często zdrowiem, a nawet życiem. Na ślubnym kobiercu stawały nie tylko panienki w kwiecie wieku, ale również i kobiety dojrzałe i stateczne. Tu oczywiście największe znaczenie miała jej wyprawa i posag, a mąż był często młodszy od swej wybranki.
Mężczyźni później się żenili
Mężczyźni żenili się przeważnie stosunkowo późno. W przeciwieństwie do dziewcząt pobierających kilkuletnią naukę w klasztorach, odbywali oni długie podróże, służbę wojskową czy pracowali na dworach. Ponadto oczekiwali na "schedę" po ojcu, późno więc podejmowali decyzję o "ustatkowaniu się". Osiadali na wsi, a ponieważ ich podeszły wiek oraz gospodarstwo wymagało troskliwej, kobiecej ręki, decydowali się na ożenek. Związki z dużo młodszymi dziewczętami wzbudzały często dezaprobatę.
"Zgrzybiali starcy, których wiek już cienki,
pojmują panienki" mówił z oburzeniem wybitny barokowy poeta Wacław Potocki.
Nic dziwnego, że związki w ten sposób kojarzone często się rozpadały, a dziewczęta były w nich nieszczęśliwe.
"Pojmie z pieniędzmi mieszczkę, pojmie babę młody,
Grzeczny i rodowity szlachcic. Stąd rozwody"
Przysłowia:
"Gdzie mąż stary, żona młoda, każe czepiec, słucha broda"
"Jak ogień bywa z woda, tak i stary z żoną młodą"
"Młoda żona staremu trucizna"
"Trudna zgoda z mężem starym żona młoda"
Napisano na podstawie:
1. Jan Stanisław Bystroń "Dzieje obyczajów w dawnej Polsce wiek XVI-XVIII";
wydanie trzecie; Państwowy Instytut Wydawniczy 1976; tom drugi
2. Julian Krzyżanowski; Nowa księga przysłów polskich i wyrażeń przysłowiowych polskich; Państwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1972r; tom trzeci