Listy miłosne, czyli jak nasi pradziadowie afekt swym wybrankom okazywali.
Wyrazem uwielbienia i szacunku oddawanego ukochanej były więc listy miłosne, bardzo subtelne, pełne komplementów pod jej adresem. Były one raczej formą wzajemnego wyrażenia grzeczności niż afektu, który raczej rzadko towarzyszył małżeństwom w tych czasach. Pisane najczęściej dla konwenansu bardzo wytworne, charakteryzuje je wyszukany styl. Język niezwykle subtelny, pełen wyrafinowanych słów, opiewających cnoty i wdzięki pani serca.
Renesansowe początki
Moda na używanie określeń wyrażających uczucia zrodziła się już w okresie renesansu, a rozwój tzw. liryki sentymentalnej nastąpił w epoce baroku.
"Lotnym impetem, bo afektem najniższy ukłon do nóżek składam WMMPanny( ), skrzydlatym sercem pod same stopki sunę:
Z samej Olimpu góry,
Gdzie Jowiszowe córy,
Równe urodzie twojej,
Ponętą tej drogi mojej."
Oto inny przykład "miłosnej" epistolografii:
"Madame, by kto wiedział większe paroksyzmy serca, nieuleczalna choroba, gdzie kto kogo kocha, a gdy nie widzi( ). Ponieważ się twoją nie może cieszyć prezencją, bez której umiera, zechcesz go przynajmniej listem twą ręką pisanym ożywić"
Wobec kobiet używano odpowiednich form grzecznościowych: "madame" pisano do pań i panienek szlacheckiego pochodzenia, natomiast listy do mieszczanek adresowano "mademoisele".
Oczywiście nie zawsze dama chciała korespondować ze swoim wielbicielem, odpisywała mu wtedy:
"Żem tak długo nie odpisywała WMMPanu, gdyż te wszystkie ukłony( ) przyjąwszy, za nie dziękuję. Afektem nie pogardzam, lecz woli Bożej do efektu nie masz. Więc( ) ręki swojej do listów( )nie racz trudzić"
Czasem listy do lubej przybierały formę miłosnego liryku. Tak słowami szczerego oddania i uwielbienia pisał do kochanki żak krakowski w czasach wcześniejszych, w okresie średniowiecza:
"W jedności, stałości serca mego( )
Jedno tobie najmilsza!
Moje pocieszenie,( )
I pokłonienie
Na obydwie kolana( )
A póki się nie zedrą słowa listu tego,
Póty ty, ma najmilsza, nie wynidziesz
z serca mego. Amen"
Przysłowia:
"Nie już ten kocha, co wzdycha"
"Kto kochania nie zna, ten żyje szczęśliwy, ma nockę spokojną i dzień nietęskliwy"
"Cierpliwość u kochanka, pieniądz u biedaka prędko ulecą, jak woda z przetaka"
"O kochanka łatwiej niż o pieniądze"
Napisano na podstawie:
1. Jan Stanisław Bystroń "Dzieje obyczajów w dawnej Polsce wiek XVI-XVIII"; wydanie trzecie; Państwowy Instytut Wydawniczy 1976; tom drugi
2. Zespół Redakcyjny pod kierunkiem Juliana Krzyżanowskiego; "Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich"; Państwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1972r.; tom trzeci