Jak uwić świętojański wianek" Czyli wszystko o wróżbach Nocy Kupały praktykowanych na Śląsku.
Obrzędowe palenie wieczorem ognisk, połączone ze śpiewem, tańcami – to radosne święto lata i miłości. Dziewczęta zbierały zioła, które nabierały szczególnej, magicznej mocy działającej często jak afrodyzjak; miały zwabić i wzbudzić w chłopcu miłość do niej:
"Hej, narwia jo ci
kans maryjonkie,
Co bys nie uciykl
Preczka kochanku"
Następnie wiły z nich wianki symbolizujące czystość i rzucały je na wodę. Panna puszczała dwa wianki z zapalonymi świecami. Wróżba przepowiadała, iż ich zetknięcie zwiastuje szybkie zamążpójście, a rozpłynięcie na dwie różne strony oznaczało, iż w najbliższym roku nie znajdzie kawalera. Również wyłowienie wianuszka przez chłopca wyrokowało rychły ślub.
Wróżby z wiankami
Wróżono też, rzucając wianki na drzewo. Panna obracała się tyłem ciskając go za siebie upleciony . Gdy zaczepił się o gałązkę, dziewczyna miała szybko stanąć na ślubnym kobiercu, jeśli natomiast "kwiatowy bukiet" upadł na ziemię, wróżba była dla niej niepomyślna. Tradycja wróżb świętojańskich przetrwała do dziś. W corocznej uroczystości na wałach pod Wzgórzem Wawelskim w Krakowie tzw. Wiankach Wiślanych biorą udział rzesze krakowian i turystów z całej Polski. To niezwykle barwne widowisko połączone jest z występami zespołów muzycznych i pokazami sztucznych ogni.
Z legendą w tle
Ze zwyczajami świętojańskimi wiąże się legenda o kwiecie paproci, który zakwitał tylko jeden raz w roku w "noc Kupały". Młodzieńcom miał on przynieść szczęście w miłości, dlatego tez wielu śmiałków wybierało się po północy do lasu, by przy blasku księżyca szukać cudownej paproci. Jedna z pięknych ludowych baśni opowiada o chłopcu, któremu kwiat paproci w noc świętojańską wpadł przypadkowo do obuwia. Dzięki niemu znalazł skarb. Niestety przypadek sprawił, że traci swoje szczęście, gubiąc go.
Kwiat ten opiewany jest w pięknym, nastrojowym utworze zespołu "Alibabki":
"Zakwita raz, tylko raz biały kwiat.
Przez jedna noc pachnie tak,
A pachnie tak, jak piołun i wanilia( )
Oczami snu spojrzymy zakochani( )
I nie wie nikt dla kogo zakwitniemy,
Ja i ten kwiat"
Może i wy w noc świętojańską wybierzecie się nad staw lub rzekę i rzucicie uplecione własnoręcznie z polnych kwiatów barwne wianuszki na wodę"
Może wyłowi je jakiś urodziwy młodzieniec "
Może wasz wianek upajającym zapachem zwabi kawalera "
Może warto spróbować, to jedyna taka noc w roku: letnia, ciepła, a opiekę nad nią sprawuje sam Kupidyn.
Może i was dosięgnie "strzała Kupidyna", a Wenus (matka Amora) stanie się wasza patronką"
Wszak to przecież pierwszy dzień lata – czasu słońca, miłości i radości.
Przysłowia:
"Przed świętym Janem najdłuższy dzień panem"
"Dziś Kupała, jutro Jan będzie chłopcy biada wam"
Napisano na podstawie:
1. Jerzy Pośpiech; "Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku"; Instytut Ślaski w Opolu; Opole 1987r.
2. Zespół Redakcyjny pod kierunkiem Juliana Krzyżanowskiego, "Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich", Państwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1972r., tom drugi