By sesja plenerowa była udana
To tylko gra pozorów. Fotografii nie wykonuje wysokiej klasy aparat ale człowiek, który w odpowiednim momencie naciska spust. Często ograniczone finanse nie pozwalają na angaż właściwego specjalisty. W ostateczności o „pstrykanie fotek” prosimy wujka, ciocię bądź kuzyna. Po latach możemy jednak żałować tej decyzji, widząc kiepskiej jakości obrazy z tego najwspanialszego dnia w życiu małżonków?
Fotografie reportażowe
Młode Pary ostatnio nie poprzestają na zdjęciach reportażowych, dokumentujących ich wesele i ślub. Chcą czegoś więcej – czegoś, co wyróżni ich album ślubny pośród innych. Takiej oryginalności może nadać takim zdjęciom kilka ujęć z sesji plenerowej. Plenery cieszą się wśród narzeczonych dużą popularnością i jest to już niemal fundamentalny element każdego przedsięwzięcia ślubnego. Pomysły na interesujące ujęcia można mnożyć.
Miasto czy łąka - nieoagraniczone pomysły
Jeżeli spodoba nam się łono natury, to możemy udać się do lasu, na kwitnącą łąkę, nad rzekę, na szczyt górski, itd. Tam dobry fotograf, przy zastosowaniu rekwizytów, może uczynić nasze zdjęcia ślubne niebanalnymi. Doskonałym terenem dla sesji plenerowej jest również przestrzeń miasta i tło lokalnych zabytków. Jeżeli chodzi o dobór właściwego miejsca, to raczej trudno zastosować jakiś szablon. Równie atrakcyjna może być sesja na torze żużlowym jak i we wnętrzu wiejskiej chaty. Ważny jest pomysł i otwartość na nowe pomysły, zarówno u fotografa jak i Pary Młodej.
Plenery ślubne w Sędziszowie Małopolskim
Ciekawych zakątków na odbycie sesji plenerowej nie brakuje w Sędziszowie Małopolskim. Na szczególną uwagę obiektywu aparatu fotograficznego zasługuje miejscowy ratusz, który został wzniesiony w XVII wieku, a współczesny kształt uzyskał w czasie XIX-wiecznego remontu. Inną lokalną perełką jest kościół parafialny pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny, wybudowany w latach 1694-1699 r. Nie sposób pominąć klasztoru oo. Kapucynów z 1739 r. Ciekawą scenerią zdjęć o smaku awangardowym mogą być ruiny koszar, które powstały na początku XVIII wieku zbudowany wówczas dla prywatnych wojsk Michała Potockiego. Miłośnicy bardziej przytulnych zakątków, mogą odnaleźć je na łonie przyrody, np. nad stawem „Skrzynczyna”.
Autor: Paweł Handzlik
