Ballada z rockowym pazurem. Trochę nie wpisuje się w konwencję wiecznej miłości towarzyszącej małżeństwu, bo mówi że :"Na co komu dziś, wczorajsza miłość". Wers wielce wymowny. Piosenka jednak znana i lubiana, więc orkiestry grywają ją na weselach.