Wideofilmowanie - baza kamerzystów - filmy-wesele.com.pl Wideofilmowanie - baza kamerzystów - filmy-wesele.com.pl

Suknia na jedną noc, czyli skorzystaj z wypożyczalni sukien ślubnych

Suknia na jedną noc, czyli skorzystaj z wypożyczalni sukien ślubnych
Zakup sukni ślubnej to naprawdę spory wydatek. Jak można go ograniczyć? Można kupić suknię używaną albo po prostu wypożyczyć jakąś z komisu. Po ślubie wystarczy oddać kreację i problem z głowy! Sprawdźmy jak to wygląda w praktyce.

Choć ślub i wesele to jedne z najbardziej wyjątkowych momentów w życiu i mówi się, że nie powinno się na nich oszczędzać, to wiele osób ma duży problem z zakupieniem nowej sukni ślubnej, są one po prostu bardzo drogie. Czy zatem warto szukać sposobów na obniżenie tego kosztu? Na pewno! Jednym z nich jest wypożyczenie sukni ślubnej! Mówi się, że wydatek na suknię ślubną powinien sięgnąć 14% całości kosztów wesela. To całkiem sporo, szczególnie jeśli pomyślimy o tym, że taka suknia nada się tylko na tę jedną noc w życiu, może jeszcze na kilkugodzinną sesję ślubną, jeśli decydujemy się na nią innego dnia, niż wesele. Czy tak duży wydatek ma sens? Dla wielu osób nie ma, dlatego decydują się oni na inne opcje np. na wypożyczenie sukni ślubnej.
 

Ile kosztuje nowa suknia ślubna?

Łatwo obliczyć, że 14% z wesela, które kosztowało 30 000 złotych to aż 4 200! Czy tyle powinno się wydać na suknię ślubną z dodatkami? Nie ma ustalonego przedziału cen, ale jeśli spojrzy się na ceny nowych sukien w salonach mody ślubnej, to właśnie na taki wydatek trzeba się przygotować! Sama suknia (bez butów, welonu itd.) jest w stanie kosztować 3000 złotych i to raczej minimum, na jakie możemy się zdecydować. Nowej sukni można szukać też na wyprzedażach albo wybrać się na targi ślubne, gdzie możemy liczyć na upusty, a nawet częściej niż w sklepie negocjować ceny, wtedy cena będzie nieco niższa.
 

Suknia z komisu

Czasem nową suknię możemy wypatrzyć w komisie ślubnym lub spróbować kupić ją przez Internet, co jednak jest brawurowym krokiem, biorąc pod uwagę konieczność poprawek, tak aby suknia była do nas dopasowana. W dodatku, jeśli liczymy na to, że po weselu sprzedamy suknię i odzyskamy część pieniędzy, możemy srogo się zawieść. Samemu suknię sprzedać jest bardzo trudno, bo inne panny młode nie są skore do kupowania używanych, a salon lub komis przyjmie ją, ale za około 30% ceny, za którą potem ją sprzeda! Czyli, krótko mówiąc za bezcen.

 


Wypożyczenie sukni ślubnej

Wypożyczenie sukni ślubnej jawi się więc, jako atrakcyjna alternatywa. Wypożyczalnie znajdują się w każdym większym mieście, mają na stanie sporo sukien w różnych wzorach, modelach i rozmiarach. Do wypożyczalni także należy udać się z wyprzedzeniem, aby wybrać i zarezerwować suknię na dany termin. Suknię wypożycza się w zależności od potrzeb panny młodej na okres od kilku dni do około dwóch tygodni. To pozwala wykorzystać suknię podczas sesji ślubnej, która odbywa się w innym terminie, niż wesele. Warto wspomnieć o tym, że o suknię trzeba dbać, za ewentualne zniszczenia trzeba potem zapłacić, w zależności od szkody może to być wydatek od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. W większości komisów żąda się takiej kaucji w momencie wypożyczania. A ile kosztuje wypożyczenie sukni ślubnej? W zależności od miejsca może to być wydatek od 1000 do nawet 2000 złotych. Dodatkowo należy doliczyć koszt ewentualnych poprawek, które dopasują suknię do panny młodej. Po weselu wystarczy oddać suknię i jeśli wszystko jest w porządku, odzyskamy kaucję i nie musimy martwić się tym, co zrobić z kreacją ślubną.

 

 

Kupić, czy wypożyczyć suknię ślubną?

Choć wypożyczenie to tańsza i bardziej pragmatyczna opcja nabycia sukni ślubnej, to wciąż niewiele panien młodych się na nią decyduje. Główną przyczyną jest chęć wystąpienia w sukni, której jeszcze nikt nie włożył, ale są też inne względy, które o tym decydują. Założenie na wesele sukni, którą potem musimy zwrócić w nienaruszonym stanie, wiąże się ze stresem, bo obawiamy się zniszczenia kreacji. To może odebrać nam radość z uroczystości. To samo dzieje się podczas sesji plenerowej, z własną suknią możemy sobie pozwolić na znacznie więcej, na bardziej nietypowe zdjęcia, podczas gdy w przypadku wypożyczonej sukni musimy przede wszystkim uważać, aby jej nie zniszczyć. To znacznie zmniejsza komfort panny młodej. Czy zatem lepiej suknię po prostu kupić? Niekoniecznie, bo jeśli znajdziemy dobry salon i wybierzemy jeden z nowszych egzemplarzy, a w dodatku nie planujemy żadnej nietypowej sesji ślubnej, wypożyczenie może świetnie się sprawdzić!

 

Autor: Kinga Jaromin

Polecamy porady i artykuły
Wasze komentarze (1)
  • Justa 2018-08-22, 10:44

    Jakoś nie przekonują mnie te wypożyczalnie, suknia powinna być Twoja, bo to jednak Twój dzień. Ja teraz jestem na etapie poszukiwań i ostatnio zaczęłam rozważać suknie od Violi Piekut bo są przepiękne i wydaje mi się że jakość też powinna być super ;)

Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu.
Top